Nie ma siły bez walki – przewodnik po drodze na sportowy szczyt

Aktualności

Nie ma siły bez walki – przewodnik po drodze na sportowy szczyt

21 lipca 2017

Wygląd jak z okładki popularnego magazynu to tylko kilka godzin pracy (zdolnego grafika). Niestety w prawdziwym życiu sprawa nie jest taka prosta – piękne wysportowane ciało i żelazny hart ducha kształtują się powoli – podczas miesięcy ćwiczeń, połączonych z codziennym przełamywaniem własnych ograniczeń i konsekwentnie realizowanym planem żywieniowym. Tak samo jak nie ma siły bez walki, nie istnieje aktywne życie bez zbilansowanej diety. Ambasadorom Arla Protein – Kamili Szczawińskiej, Julity Koteckiej, Kasi Bigos, Pawłowi Nerkowi i dietetykowi Mateuszowi Gawełczykowi – sport lata temu wszedł w krew. Dziś gwiazdy fitnessu chętnie dzielą się z internautami swoimi codziennymi powodami do dumy i promują aktywny tryb życia w ramach nowej kampanii Arla Protein.

Nikt nie rodzi się zawodnikiem. Za każdą sportową karierą stoją lata ciężkiej pracy i konsekwencja w realizacji wyznaczonego celu. Bardzo ważny jest pierwszy krok i świadoma decyzja o wstąpieniu na ścieżkę zdrowego życia, jednak wybicie z bloku startowego to dopiero początek walki, a droga na szczyt wymaga samozaparcia i godzin ćwiczeń. Wszystkie te czynniki są w zasięgu każdego z nas. Dobrze wiedzą o tym ambasadorowie debiutującej na polskim rynku marki Arla Protein – Kamila Szczawińska, Julita Kotecka, Kasia Bigos, Paweł Nerek i Mateusz Gawełczyk. Każdy z nich przebył długą drogę – łączą ich godziny ćwiczeń, dziesiątki wyrzeczeń i determinacja, która dodaje sił. Kamila, Julita, Kasia, Paweł i Mateusz do końca września
co tydzień wybierają inspirujące zdjęcia i nagradzają ich autorów w ramach konkursu fotograficznego Arla Protein, prowadzonego na Facebooku i Instagramie.

Startując od 1

Julita Kotecka w wyścigu o sportowe cele startowała z ostatniego miejsca. Dziś trenerka z łatwością i uśmiechem pokonuje długie dystanse, jednak swoje życie zaczynała kilka kroków za wszystkimi. Julita po narodzinach została zakwalifikowana z 1 na 10 punktów w skali Apgar. Nikt nie mógł się spodziewać, że to chorowite dziecko po latach zostanie sportowcem. Już
w podstawówce zaczęła jeździć na zawody z różnych dyscyplin – po zwycięstwach w biegach przełajowych na lata zaprzyjaźniła się z długimi dystansami. Dziś po latach konsekwentnych treningów Julita jest inspiracją dla tysięcy młodych ludzi, prowadzi otwarte treningi biegowe i dzieli się z innymi swoją wiedzą, razem z narzeczonym, Pawłem Nerkiem, prowadząc bloga sportowego Fit Bodies. Paweł był od dziecka związany ze sportem, przez całą młodość trenował piłkę nożną, pozostając bramkarzem m.in. Polonii Warszawa i Pogoni Siedlce. W wieku 25 lat zdecydował o porzuceniu bramkarskich rękawic na rzecz kariery trenera i kształcenia się w kierunku treningu personalnego. Podczas pogłębiania wiedzy na temat przygotowania motorycznego natrafił na bezlitosny CrossFit, który głęboko wrył się w jego serce i mięśnie.

Każdy ma swoją drogę do sportowego sukcesu

Sport to miliony osobistych historii, które łączy jeden element – determinacja w drodze do celu. Kasia Bigos długo szukała dyscypliny sportowej, której mogłaby poświęcić się  bez reszty. Zawsze smukła i wysportowana, po pierwszym treningu Pole Dance poczuła, że wreszcie znalazła idealną aktywność dla siebie. Lata intensywnych treningów i przygotowań zaowocowały zdobyciem najpierw Mistrzostwa Polski, a później w tym samym roku także Mistrzostwa Europy w kategorii Pole Sport duety. Obecnie Kasia jest cenioną instruktorką fitnessu i Pole Dance, prowadzi również bloga: www.fitnesswwielkimmiescie.pl i autorski kanał na Youtube. Jej unikalny plan treningowy “Fire Workout” został doceniony przez Glamour  jako jeden z najskuteczniejszych planów treningowych w roku 2016. Dlaczego to właśnie jej się udało? Kasia jest wśród swoich koleżanek znana z żelaznej dyscypliny i bezlitosnego podejścia do treningów. Kiedy wyrzuciła ze swojego słownika zwrot „nie da się”, stała się nie
do zatrzymania.

Czas na trening charakteru

Równie krętą sportową drogę pokonała Kamila Szczawińska. Modelka w ostatnich latach pojawiła się na wszystkich okładkach największych światowych magazynów mody, jednak za swoją popularność zapłaciła wysoką cenę. Po 6 latach pracy na wybiegu u szczytu międzynarodowej popularności, z nadszarpniętymi nerwami i poczuciem braku stabilizacji, postanowiła porzucić dotychczasowy tryb życia i założyć rodzinę. Wraz z przerwą od pracy
w modelingu przyszedł czas na uporządkowanie życia i początek regularnych treningów. Remedium na trudną sytuację życiową okazał się sport, emocje spływały wraz z potem podczas kolejnej serii powtórzeń. Po latach, kiedy Julek i Kalina już chodzą do przedszkola, Kamila nie ustaje w treningach, będąc totalnym zaprzeczeniem powszechnego wyobrażenia pozbawionej sił, wychudzonej modelki. Dziś uprawia wiele sportów, jest piękniejsza
i bardziej wytrzymała niż kiedykolwiek, a zdjęciami ze swojego życia chętnie dzieli się z fanami.
Do tego prawie codziennie biega po warszawskim Konstancinie. Zbilansowane posiłki, konsekwencja w ćwiczeniach i wsparcie bliskich pomogły jej w błyskawicznym powrocie na szczyt.

Kluczowe w treningu jest właściwe wsparcie

Mateusz Gawełczyk zjadł zęby na przygotowaniu dietetycznym i treningowym sportowców wyczynowych i amatorów. Absolwent Śląskiego Uniwersytetu Medycznego i Katowickiej Akademii Wychowania Fizycznego w przeszłości sam aktywnie zajmował się sportem, przez lata zdobywając medale mistrzostw Polski w pływaniu. Podając przepis na sportowy sukces, Gawełczyk skupia się na 3 obszarach – właściwym doborze ćwiczeń, konsekwencji
i przemyślanej diecie.

Forma zależy od wszystkiego, co jemy, więc warto w swoim jadłospisie przemyśleć również przekąski. Małe posiłki powinny być równie kompletne i przemyślane, ponieważ w jadłospisie osoby na diecie nie ma miejsca na przypadkowe puste kalorie. Kluczem do zdrowej sylwetki jest regularność – nie tylko na sali ćwiczeń, ale także przy stole. Dlatego tak ważny jest plan działania i ogólnotreningowe wsparcie – tłumaczy ekspert.

Na odsiecz żyjącym w ciągłym biegu ruszyła marka Arla Protein. Portfolio marki to
6 wysokobiałkowych produktów w praktycznych opakowaniach – w każdym z nich znajduje się 20 g białka w porcji produktu. W owocowych wersjach głównym źródłem cukru jest naturalny koncentrat lub sok owocowy, a swój słodki smak produkty zawdzięczają dodatkowi naturalnej stewii. Wszystkie produkty Arla Protein dostępne są w praktycznych opakowaniach ON-THE-GO.  W efekcie Arla Protein to idealny towarzysz Twojego planu dnia – w pracy, w domu czy na siłowni – który pomoże Ci sprostać każdemu wyzwaniu.

Zwariowani na punkcie sportu

Z czasem coraz wyżej podnosimy poprzeczkę i zaczynamy dostrzegać zachodzące zmiany. Każdy mały sukces staje się powodem do dumy – radość po wieczornym treningu, pierwszy zrobiony szpagat, tysięczny kilometr, przejechany na rowerze. Arla Protein przygotowała specjalną akcję dla entuzjastów aktywnego trybu życia. Dzieląc się na kanałach społecznościowych swoimi sportowymi osiągnięciami, konsumenci mogą wziąć udział w konkursie, organizowanym przez Arla Protein. Aby zwiększyć swoje szanse w walce o nagrodę główną, do zdjęcia należy dołączyć krótki opis swojego sportowego marzenia. Należy pamiętać, aby na fotografii pokazać również swoje treningowe wsparcie – produkt z linii Arla Protein – serek wysokobiałkowy, milkshake lub jogurt, oraz oznaczyć fotografię hasztagami #alwaysstrong, #zawszeSilni lub #arlaprotein.

W poszukiwaniu inspiracji warto zajrzeć na kanały społecznościowe Arla Protein (Instragram: @ArlaProteinpl, Facebook: arlaproteinpl) oraz profile ambasadorów akcji. Kamila, Julita, Kasia, Paweł i Mateusz będą dzielić się z czytelnikami swoją codziennością w drodze na sportowy szczyt. W każdym miesiącu jeden z 5 ambasadorów wybierze 3 zwycięskie zdjęcia, a ich autorzy otrzymają nagrodę – zestaw produktów Arla Protein. Spośród wszystkich zgłoszeń oznaczonych hasztagiem, zostanie wyłoniona nagroda główna – Arla Protein spełni sportowe marzenie zwycięzcy konkursu – oraz nagrody dodatkowe w postaci sprzętu sportowego. Konkurs potrwa do 30 września.