UOKiK skontrolował mięso

Aktualności

UOKiK skontrolował mięso

12 grudnia 2017

Inspekcja Handlowa na zlecenie UOKiK sprawdziła jakość i oznakowanie surowego mięsa i jego wyrobów (np. biała kiełbasa, tatar, metka). Inspektorzy sprawdzili 168 sklepów i hurtowni w całej Polsce, kwestionując produkty sprzedawane w 70 z nich. Stanowi to 41,7 proc.

Placówki zostały wylosowane lub wytypowane na podstawie negatywnych wyników z poprzednich kontroli. Zastrzeżenia wzbudziło 218 partii mięsa (22,7 proc.) na 962 skontrolowane przez Inspekcję Handlową. Najczęściej mięso było błędnie oznakowane.

Wiele produktów zawierało składniki, których nie powinny mieć. Badania laboratoryjne wykazały, że np. że: mięso wieprzowe garmażeryjne zawierało 60 proc. indyka, a tatar lub hamburger wołowy – wieprzowinę.

Ponadto, etykiety mrożonych kiełbasek jagnięcych informowały, że producent dodał do nich konserwant E-250, czyli azotyn sodu, choć może się on znaleźć tylko w kiełbasie surowej białej, kiełbasie surowej metce, tatarze wołowym i golonce peklowanej. W kiełbasie białej znalazły się substancje dodatkowe: E-621 – wzmacniacz smaku i E-551 i E-535 – substancje przeciwzbrylające, których nie można dodawać do białej kiełbasy.

Zgodnie z prawem, lista dodatków do  surowych wyrobów mięsnych jest bardzo ograniczona w stosunku do listy substancji dodatkowych dozwolonych do przetworów mięsnych, np. wędlin.

Ponadto, zdarzyło się, że opakowanie mięsa wieprzowego nie zawierało obowiązkowej informacji o kraju lub miejscu pochodzenia mięsa. Producenci używają też znaków graficznych „Produkt polski”, jednak niezgodnie z wzorem określonym w przepisach.

Inspektorzy Inspekcji Handlowej wydali 38 decyzji. Większość z nich (33) dotyczyło zafałszowania lub niewłaściwej jakości produktów. Podjęto także 5 decyzji o wycofaniu przeterminowanego mięsa. Łączne kary to prawie 30 tys. zł.

Foto: Pixabay